Mamy tyle do zrobienia, że taczki nie ma czasu załadować. Bo przecież trzeba być tu i jeszcze tu, zrobić to i tamto… Tacy jesteśmy zabiegani, że nie znajdujemy czasu ani na Boga, ani na drugiego człowieka, ani nawet dla siebie. A Jezus mówi żeby do Niego zwyczajnie przyjść i dostać pokrzepienie.
Tamte rzeczy naprawdę nie uciekną, a troszcząc się o przyjście do Chrystusa sprawiamy, że On walczy za nas. Zaprawia nasze ręce.