Podobno dzisiaj dokonano wiekopomnego odkrycia z dziedziny astrofizyki. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale chodzi o jakieś czarne dziury i coś tam związanego z nimi. Czy ma, bądź będzie miało jakiś wpływ na życie na ziemi – też nie jestem w stanie powiedzieć. Swoją drogą zobaczcie – jako ludzie jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wiele. Eksplorować kosmos, rekonstruować DNA dawno wymarłych gatunków, bić kolejne rekordy sportowe… To wszystko ważne, ale dlaczego ciągle i od nowa przypominać nam trzeba o tym co najważniejsze – o relacji z Jezusem? Tyle się o tym słyszy, niby to wszystko jest wiadome, ale jakoś opornie idzie nam przechodzenie od słów do czynów…
Może Wielki Post, który trwa, jest doskonałą okazją by nie tyle po raz kolejny przypomnieć sobie o tym, ile wziąć się za relację z najważniejszą Osobą?