Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: «Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził». A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski”.
Mike Portnoy, Francesco Totti, Mel Gibson… to kilka pozycji z mojej listy osób które podziwiam. To naturalne, bo człowiek poszukuje wzorów zachowań, umiejętności. Pewne rzeczy mu po prostu imponują.
Bóg jednak wzywa ciebie i mnie do rzeczy większych niż wirtuozeria muzyczna, czy umiejętności sportowe. On wzywa do naśladowania Jego samego, a przez to – do doskonałości.
… dziś jest dobry dzień, by oddać cześć Najwyższemu podczas adoracji…