Jak dla mnie zaprzeć się samego siebie oznacza ni mniej ni więcej jak tylko nawrócić się. W sensie biblijnym zaś nawrócenie to zmiana sposobu myślenia o Bogu, drugim człowieku, a także o sobie samym. I o ile z Bogiem i bliźnim nie mamy w tym aspekcie większych problemów, o tyle ostatnia osoba zdaje budzić się sprzeciw. No bo przecież sami często wiemy najlepiej co zrobić, powiedzieć, jak postąpić…
Często przy tym pomijamy Boga i to, co w konkretnej sytuacji ma do powiedzenia. Niby wiemy gdzie szukać, ale jakoś rzadko otwieramy Pismo święte, czy nawiedzamy Najświętszy Sakrament…
W drugim dniu Wielkiego Postu otwórz Biblię i posłuchaj jakie konkretne Słowo na twoją konkretną sytuację życiową ma Bóg. Tylko i aż tyle.